sobota, 18 maja 2013

rozdział 10



 rozdział 10

Camila

Byłam dzisiaj umówiona  z Maxi , chcieliśmy odwiedzić Vilu w szpitalu .
- Jak myślisz Cam , oświadczył się już?
- Nie wiem , ale boję się że jak ona powie my nie , to on pomyśli że ona go nie kocha , a wszyscy przecież doskonale wiemy że ona kocha go całym sercem .
- Sądzę że pasują do siebie jak dwie krople wody , szkoda by było jakby to ich rozdzieliło.- powiedział to i mnie pocałował.

Violetta

Strasznie się ucieszyłam jak zobaczyłam kątem oka przez okno , ze przyjaciele idą mnie odwiedzić . Po chwili weszli do mojej sali.
- Leon idź na chwilę do domu , musisz się odświeżyć. My posiedzimy z Violettą.- powiedzieli
- Dobra , za chwilę wracam.

Camila

No dobra , teraz jest odpowiedni moment, Leona nie ma .
- Więc zadał ci Leon jakieś ważne pytanie ostatnio ?
- Raczej nie , Leon zadaje dużo ważnych pytań , ale chyba nie. Coś się stało , ze tak nagle pytasz?
- Nie, ale muszę ci coś powiedzieć. No bo wczoraj Leon w nerwach powiedział że chce ci się oświadczyć.
Po jej minie można było poznać że nie powinnam jej tego mówić. Powinnam poczekać aż Leon to zrobi.
- Cami , możecie już iść. Za chwilę przyjdzie Leon i muszę z nim pogadać.
- Dobrze , to lecimy. Pa pa.
Gdy wyszliśmy z Sali zobaczyliśmy Leona . Miałam dziwne wrażenie że wszystko zniszczyłam.
Do Sali wszedł Leon .
- Cześć , już jestem .
- Musimy pogadać. Czy to prawda że chcesz mi się oświadczyć?

Ted

Ha ha ona się nie zorientowała że jestem bratem bliźniakiem Leona. Teraz pójdzie łatwo , muszę tylko powiedzieć to co zaplanowałem z Tomasem .  Poza tym to ciekawi mnie czy ona w ogóle wie że Leoś ma tak boskiego brata bliźniaka jak ja!
-Więc nie wiem jak ci to powiedzieć , ale cię nie kocham. Wczoraj poznałem dziewczynę i  cię zdradziłem.

Violetta

Nie mogłam w to uwierzyć. Leon to zwykła świnia !!!!!!!!!!!
- Wynoś się i nigdy nie wracaj !!!!!!!!!!
Gdy wyszedł z Sali zaczęłam płakać. Nie  mogłam uwierzyć , że mi to zrobił . Gdy się już uspokoiłam przyjechał po mnie tata i zabrał mnie do domu. W nocy nie spałam , nie mogłam uwierzyć że osoba którą tak bardzo kochałam zrobiła mi coś takiego. Następnego dnia szłam do szkoły z Francescą, opowiedziałam jej wszystko .Starałam się nie rozpłakać , lecz zaraz przed studio nie wytrzymałam i wybuchłam płaczem .
- Nie płacz , on nie jest tego wart .
Po chwili podszedł do nas Leon.
- Kochanie czemu płaczesz?
Nawet się na niego nie popatrzyłam i pobiegłam prosto do studia.

Leon

Nie mam pojęcia o co jej chodziło.
- Ty draniu , jak mogłeś jej to zrobić !!!!!!!!!!??????????- wydarła się na mnie  Fran i mnie spoliczkowała.





mam nadzieję że się spodoba . Pozdrawiam <3


2 komentarze:

  1. Świetne,ale wykrzykniki po jednej myśli stawiamy najwyżej trzy,bo inaczej nie wygląda to estetycznie. : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Dodaj dzis jeszcze pliss bo mialas kare

    OdpowiedzUsuń